Kilka dni później postanowiła do niego napisać. Zalogowała
się na jeden z portali społecznościowych i otworzyła okienko czatu :
„ Nie myśl o mnie źle. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko
ok.”
Wiedziała, że jest. Był bardzo aktywny. Co chwila czule
komentował zdjęcia dziewczyn. Trochę się tym wkurzała, ale w sumie nie miała do
tego prawa.
Odpisał. Po kilku dniach.
„ Nie myślę, w końcu do niczego nie doszło. Nie ma o czym
mówić. U mnie ok.”
Chyba nie takiej odpowiedzi się spodziewała. Dla niej to
zdarzenie miało znaczenie… nawet duże, ale teraz było jasne, że musi o tym
zapomnieć i zachowywać się jakby nic się nie stało.
Zajęła się pracą.
Coraz lepiej sobie radziła. Martin podróżował
z jednych zawodów na drugie. Nie miał czasu na nic innego, ale prawda była
taka, że często o niej myślał. Łapał się na tym, że regularnie przeglądał jej
zdjęcia i śledził jej profile. Chciał wiedzieć co się u niej dzieje. Lisa nie pozostawała mu dłużna. Też była ciekawa co u niego. Żadne nie miało
odwagi napisać.
***
- idziesz z nami!- Ellie spojrzała na nią wymownie.
Dzisiaj po meczu mieli pójść na jakąś imprezę.
- nie marudź tylko się ubieraj!- Patryk pokazał jej język.
- niech Wam będzie! Ale na pewno nie będzie tam Vaculika?!-
Lisa zmierzyła ich wzrokiem.
- nie będzie.. idź już!- Duzers zaczął się niecierpliwić.
- kogoś tu ciągnie na imprezę- brunetka musnęła jego wargi.
- z Tobą zawsze- wyszczerzył się.
- jesteście obrzydliwie słodcy- niebieskooka wychyliła się z
łazienki.
Para wybuchnęła śmiechem.
Dogadywali się naprawdę świetnie, Dudek pomieszkiwał u
Ellie, ale Lisa nie miała z tym problemu. Cieszyła się, że siostra jest
szczęśliwa. W sumie to lubiła spędzać z nimi czas i co najważniejsze Dudek
robił najlepsze naleśniki pod słońcem, a robił je często by wkupić się w łaski
dziewczyn.
***
Na imprezie pojawiło się sporo zawodników. Między innymi
Grzesiu, Pawliccy, Hampel i Janowski. Nie
mogło zabraknąć również Jonssona, który dbał o Lisę jak o własną siostrę.
Patryk i Ellie zniknęli gdzieś w środku. Lisa postanowiła usiąść
przy ognisku. Otworzyła piwo i gapiła się przed siebie. Usłyszała za sobą
głośne śmiechy. Kiedy się odwróciła zobaczyła Martina w towarzystwie dwóch
dziewczyn. Obejmował je.
- „ świetnie. Miało go tu nie być”- warknęła w myślach, modląc
się żeby jej nie zauważył.
- o proszę, proszę kogo ja widzę.- podniósł głos… był wstawiony.
- cześć Martin- mruknęła chcąc się jak najszybciej ulotnić.
***
Ellie siedziała w domku razem z Patrykiem i Maćkiem. Dziewczyna poszła do drinki. Zawsze uchodziła
za tę spokojniejszą, ale przy Patryku nabrała luzu.
- fajną masz tą laskę- Janowski szturchnął kumpla w geście
uznania.
- zawsze wybieram najlepsze- wyszczerzył się dumnie.
- ej!- oburzyła się słysząc słowa chłopaka.
- to był komplement- Janowski bronił kolegi.
- a gdzie Twoja dziewczyna?- zainteresował się Duzers.
- jestem do wzięcia- oznajmił radośnie.
- a co z Twoją gwiazdą ?- często znajomi Janowskiego
nazywali tak jego dziewczynę.
- spadła- roześmiał się.
Postanowili nie drążyć tematu. Chcieli się dziś dobrze
bawić.
***
Ruszyła w stronę domku. Nie chciała z nim rozmawiać. Na
pewno nie w tym stanie. Poczuła zdenerwowanie. Wypiła duszkiem prawie całe
piwo. Na szczęście nie poszedł za nią. Zajął się swoimi towarzyszkami, które
słaniały się na nogach. Chciała wracać
do domu, ale nie mogła zniszczyć wieczoru siostrze, która świetnie bawiła się
tańcząc na zmianę z Patrykiem i Maćkiem.
- ktoś tu chyba nie ma nastroju.- koło niej na kanapie
usiadł Przemek Pawlicki.
- właśnie próbuję go nabrać- wskazała na butelkę z piwem.
Przyjrzała mu się. Był naprawdę przystojny. I te oczy.
- „ ogarnij się”- skarciła się w myślach.
Nim się obejrzała wylądowali na prowizorycznym parkiecie na
środku salonu. Impreza była u jednego z
mechaników Andreasa który oblewał swoje urodziny.
Chłopacy wyszli się przewietrzyć, więc siostry mogły
spokojnie pogadać.
- miało go nie być.. głupio wyszło, ale ja naprawdę nie wiem
kto go tu zaprosił- Ellie zaczęła się tłumaczyć.
- daj spokój nie mam Ci nic za złe.. w sumie to dobrze się
bawię. – uśmiechnęła się blado.
- jeśli chcesz możemy wracać.
- nie ma mowy.. chodź!- rudowłosa pociągnęła ją na parkiet.
Tańczyły w rytm muzyki. Alkohol zaczął działać. Obie uśmiechały
się szeroko.
-a czy ja mogę dołączyć?- ktoś objął ją w pasie od tyłu.
Odwróciła się i zobaczyła Martina.
- jesteś zalany- warknęła próbują wyswobodzić się z jego
objęcia.
- no i co z tego. Nie wolno tańczyć pod wpływem?- przysunął
się do niej.
- lepiej będzie jak ją zostawisz!- wtrąciła Ellie.
- a co święta Lisa jest nietykalna?!- wrzasnął spoglądając
na nie wrogo.
Lisa wymierzyła mu siarczystego policzka po którym opadł bezwładnie na kanapę.
Wbiegła z domu. Sama czuła się jakby ktoś ją spoliczkował.
- o co chodzi temu kretynowi?!- wrzasnęła przytulając się do
siostry która wybiegła za nią.
- spokojnie jest pijany pewnie nie wie co zrobił- brunetka
chciała ją uspokoić.- chodź wracamy do domu.
- nie. To ja wracam, a Ty zostajesz. – zdecydowała.
***
Goście nie za bardzo wiedzieli co się dzieje. Dudek chciał
odwrócić sytuację- podkręcił muzykę i zaprosił ludzi na parkiet.
***
- Ty chyba powinieneś już wrócić do domu.- Andreas
wyprowadził go z imprezy.
- o co Ci chodzi?!- spojrzał na niego wkurzony.
- zobacz człowieku jak Ty wyglądasz- Szwed był na niego zły,
ale wiedział, że krzyk pogorszy sprawę.
Zamówił taksówkę i zabrał go do siebie do domu.
***
Ellie wsadziła siostrę w taksówkę i wróciła na imprezę,
chociaż wcale nie miała na to ochoty. Martwiła się o nią i chciała wrócić razem z nią.
- ona zawsze taka była?- Duzers spojrzał na brunetkę z
wyrzutem.
- o co Ci chodzi?- warknęła podirytowana.
- ciągle odwala jakieś szopki.. wszystko musi kręcić się
wokół niej - rzucił bez zastanowienia. Alkohol sprawił, że nie panował nad tym
co mówi.
I to ja lubię, Ellie pokaż pazurki wreszcie! :D
OdpowiedzUsuń"spadła" rozwaliło mnie to... ale zaraz, zaraz... Janowski jest do wzięcia? omg, która pierwsza ta go bierze? :D Trzeba się pośpieszyć. :)
Martin, zepsułeś imprezę.
Martin, nie wiesz, czego chcesz.
Martin, jak Ty mnie wkurzasz.
Ojojoj Martin z Patrykiem sobie nagrabili.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć taką siostrę, która się za mną wstawi :)
Popieram. Martin wkurzający jesteś!
Czekam na next :)
Martin jesteś DEBILEM i to do kwadratu. To co zrobiłeś Lisie to było okropne. Powinieneś zająć się tymi panienkami, a porządnej dziewczynie dać spokój. Dobrze, że zawsze obok jest Ellie. Taka siostra to skarb. :)
OdpowiedzUsuńPatryk, ja mam nadzieję, że ty na trzeźwo tak nie myślisz i przeprosisz za słowa, które wypowiedziałeś.
Pozdrawiam i życzę duuużo weny. :)
Ech.. Martin to cholerny dupek! Nie mogę uwierzyć, że Patryk powiedział coś takiego... Mam nadzieję, że jak wytrzeźwieje, to będzie żałował swoich słów...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na non-clamabit.blgospot.com :)